Danielo - odzież kolarska

MP Sobótka 2014: Ania Plichta: “Rozpoczynamy wielkie odliczanie”

Ania Plichta jeździ dla TKK Pacific Toruń i jeździ, że aż miło. W tym sezonie wywalczyła m.in. czwarte miejsce w austriackiej etapówce International Langenlois Cycling Days, taką samą lokatę zajęła w niedawno w Grand Prix Gippingen.

Po cichu, pomału Plichta wyrasta na jedną z kandydatek na podium mistrzostw Polski w Sobótce/Zawoni. Świetnie sobie radzi w walce z czasem, góry też nie są jej obce, co udowodniła ostatnio w szwajcarskiej jednodniówce.

Powoli rozpoczynamy wielkie odliczanie. Czas pędzi jak szalony i chociaż mam wrażenie, że sezon dopiero się rozpoczął, to już za kilka dni rozpoczniemy walkę o koszulkę z orzełkiem. Przygotowania do MP idą pełną parą. Jak na razie wszystko przebiega zgodnie z planem

– powiedziała Ania.

Do Gippingen wyruszyła wraz z kadrą narodową kobiet traktując ten wyścig jako start kontrolny przed lipcowymi mistrzostwami Europy.

Wrażenia po wyścigu są jak najbardziej pozytywne. Udało mi się nawiązać walkę z najmocniejszymi rywalkami i w efekcie zająć dobre miejsce. Szczególnie cieszy fakt, że w sześcioosobowej ucieczce znalazły się aż trzy Polki, a zwycięstwo w wyścigu odniosła Kasia Niewiadoma, która była zdecydowanie najlepsza!

– dodaje

Forma więc się zgadza. Zgadzać powinny się również wyniki na krajowym czempionacie:

Cel uświęca środki. Na pewno dam z siebie wszystko i będę walczyć zarówno na czasówce, jak i we wspólnym. Ciężko oceniać swoje szanse, bo obecnie mamy w Polsce kilka zawodniczek jeżdżących na najwyższym światowym poziomie. Zapowiada się więc emocjonująca walka. Stara prawda mówi, że żadnego rywala nie należy lekceważyć, a w odniesieniu do MP sprawdza się to podwójnie. To wyścig jedyny w swoim rodzaju i prawie zawsze zdarzają się niespodzianki. A kto zaskoczy w tym roku? Nie wiem, dowiemy się za kilka dni.

Foto: TKK Pacific Toruń – kobiety