Danielo - odzież kolarska

Piekarz Santambrogio wyznał winy

Mauro Santambrogio miał być pierwszym włoskim zawodnikiem, który złożył zeznania przed Niezależną Komisją ds. Reformy Kolarstwa (CIRC).

Według La Gazzetto dello Sport, Santambrogio miał spotkać się z komisją i wyznać swoje winy, za co otrzyma prawdopodobnie skrócony wyrok 18 miesięcy zawieszenia. W normalnych warunkach kara wynosiłaby 2 lata.

Santambrogio na stosowaniu zabronionej erytropoetyny (EPO) wpadł krótko po Giro d’Italia 2013. W jego próbkach stwierdzono ślady mikrodawek zabronionej substancji. W rezultacie Włocha zawieszono, ale do dziś nie został on jeszcze skazany.

29-latek wyraźnie nie radził sobie z całą sytuacją – jesienią ubiegłego roku na Twitterze napisał “żegnaj świecie” – sugerując, że za światem naprawdę ma zamiar się pożegnać. Jak donosi La Gazzetta, wsparcie rodziny i przyjaciół sprawiło, że Włoch stanął na nogi. Podobno pracuje teraz jako piekarz i rozgląda się za nową ekipą.

CIRC to trzyosobowa komisja, mająca za zadanie wyjaśnić dopingowe historie z przeszłości kolarstwa. W jej mocy jest przesłuchiwanie, wzywanie na przesłuchania, karanie i odpuszczanie win w zamian za pełną współpracę. Jak dotąd o przebiegu jej prac było cicho, jednak z informacji, jakie podał cytowany przez portal Cyclingnews prezydent UCI – Brian Cookson – wynika, że od początku roku organ miał sporo pracy, po tym jak zeznania złożyło kilka “ważnych i interesujących” osób.

Jeśli Santambrogio otrzyma 18-miesięczne zawieszenie, jego banicja zakończy się z dniem 2 listopada 2014 roku.

fot. Gian Mattia D’Alberto / lapresse