Gracjan Szeląg ściga się we Włoszech. Jest Górskim Mistrzem Polski z 2013 roku, świetnie spisuje się na podjazdach, a w tym roku rozpoczął przygodę ze ściganiem wśród orlików.
Na rundzie w Sobótce przed rokiem zajął piąte miejsce w gronie juniorów. Błysnął w szwajcarskim wyścigu GP Rüebliland, zajmując czwarte miejsce na trudnej i górskiej trasie, a wyścig juniorów o mistrzostwo świata we Florencji ukończył na 12. pozycji.
Wychowanek klubu Tarnovia Tarnovo Podgórne wraz z Szymonem Rekitą i Dawidem Wypychem od początku sezonu reprezentuje barwy włoskiej młodzieżowej drużyny GFDD Altopack. Cała trójka wystartuje w zbliżających się Mistrzostwach Polski w Sobótce i Zawoni.
Gracjan, to Twoje pierwsze mistrzostwa Polski w gronie orlików. Jak przygotowania?
Myślę, że przygotowania do mistrzostw idą całkiem dobrze, na ostatnim wyścigu zaliczanego do kalendarza UCI było całkiem nieźle [19. miejsce w Trofeo Citta di San Vendemiano], więc mam nadzieję, że w Sobótce noga będzie dobra.
W tym sezonie ścigasz się we Włoszech. Jesteś zadowolony z ekipy GFDD Altopack, daje Ci ona możliwość rozwoju? Jak tam z ilością startów?
Nowa grupa oczywiście daje mi szansę rozwoju, zaczynając od sprzętu, a kończąc na mieszkaniu i terenach do trenowania. Kolarstwo we Włoszech stoi naprawdę na wysokim poziomie, może startów nie mamy zbyt wiele, ponieważ w regionalnych wyścigach, których jest tutaj najwięcej, może startować tylko 1 zagraniczny zawodnik z ekipy, ale gdy już startujemy, są to wyścigi międzynarodowe i zaliczane do kalendarza UCI.
W ubiegłym roku finiszowałeś 5. w wyścigu juniorów, znasz trasę. Runda w Sobótce odpowiada Twojej charakterystyce?
Runda w Sobótce jak najbardziej mi odpowiada, lubię trasy o takim profilu, ale wiadomo, że dużo zależy od dyspozycji dnia.
Wystartujesz w czasówce, ale to zupełnie treningowo, prawda?
Zgadza się, czasówkę traktuję zupełnie jako przetarcie przed startem wspólnym.
Z jakim celem staniesz zatem na starcie wyścigu ze startu wspólnego?
Oczywiście jadę na mistrzostwa żeby walczyć o medal, wiem jednak, że łatwo nie będzie, bo stawka jest naprawdę mocna. Ale dam z siebie wszystko.