Na starcie Criterium du Dauphine w barwach Omega Pharma-Quick Step staną Michał Gołaś i Michał Kwiatkowski.
Drużyna Patrika Lefevere’a przystępuje do 66. edycji francuskiej etapówki w zróżnicowanym składzie, mając nadzieję na etapowe zwycięstwo i sprawdzenie stanu przygotowań przed lipcowym świętem na trasie Grand Boucle.
Kolarzem, który może liczyć się w klasyfikacji generalnej imprezy jest Michał Kwiatkowski, który do ścigania powraca po dłuższej przerwie. Polak po fantastycznej pierwszej części sezonu – okraszonej 6 zwycięstwami i świetnym występem w ardeńskim tryptyku – sprawdzi stan przygotowań na drodze do kolejnego celu sezonu – 101. edycji Tour de France.
To ważny wyścig na drodze do Tour de France. Dla Michała Kwiatkowskiego będzie to ważny test, by zobaczyć w jakim punkcie się znajduje. Damy mu wolną rękę w kwestii przygotowania do Touru, po znakomitym początku sezonu. Tour to największy cel lata, a na trasie Criterium du Dauphine zobaczymy co do radę ugrać w klasyfikacji generalnej, ale bez żadnej presji
– powiedział Rolf Aldag, manager zespołu.
Trasa odpowiada takim kolarzom jak Jan Bakelants, Gianni Meersman czy Zdenek Stybar. To zawodnicy, którzy dają sobie radę w średnich górach i potrafią dobrze zafiniszować z małej grupki. Będziemy jechali ofensywnie i szukali wyniku każdego dnia
– zapowiada.
Do ścigania po kontuzji powraca też Michał Gołaś, który pauzował ze względu na pęknięcie kości łódeczkowatej nadgarstka, którego doznał na trasie Liege-Bastogne-Liege.
W naszym składzie są też Julian Alaphilippe i Carlos Verona. Alaphilippe to Francuz, ściganie na swoim terenie powinno być dla niego dobrym przeżyciem. Mamy też Kevina De Weerta i Michała Gołasia, który powraca po kontuzji. Michał doszedł już do siebie i jest gotów do rywalizacji
– anonsuje Aldag.
Gołaś w rozmowie z rowery.org mówił ostatnio, że start w Delfinacie do łatwych nie będzie należał:
Przewiduję tydzień cierpienia, nie będzie łatwo po takiej przerwie
– zaznaczył.
fot. OPQS/Tim de Waele