Szlakiem Grodów Piastowskich 2014: etap 2: Asbjørn Kragh najszybszy z peletonu

autor: TomAsz :: 10 maja 2014, 17:00

Duńczyk Asbjørn Kragh Andersen (Christina Watches) odniósł po finiszu z peletonu zwycięstwo na drugim etapie wyścigu.

Liderem pozostał Słoweniec Grega Bole (Vini Fantini-Nippo).

Drugi odcinek Grodów nie należał do tych, o których wspominało się będzie po latach. Przez długi czas z trasy wiało nudą, a tylko trochę więcej ochoty do walki przejawiał Artur Detko. Zawodnik Mexller podejmował akcje zaczepne, jednak peleton, kontrolowany przez ekipę Vini Fantini, gasił pożary w zarodku.

W drugiej części trasy m. in. pokazali się Kornel Sójka (Mexller), Emanuel Piaskowy (ActiveJet) czy Przemysław Kasperkiewicz (Author). W końcu dalej odjechał Tim Gebauer (Stölting), do którego następnie dołączyli Dariusz Batek (Polska), Jimmi Sorensen (Christina Watches), Alvaro Cuadros (Etixx) i Matej Jurco (Dukla Trencin).

Gdy przewaga sięgnęła 2 minut (127 km) pościg wszczęła ekipa CCC Polsat. 20 kilometrów przed metą do odrobienia pozostało 45 sekund. Na ostatnie 3 kilometry wpadła już cała grupa.

Na dzisiejszym odcinku kolarze musieli pokonać trzy premie górskie w Grodowcu i dwie premie lotne w Chocianiowie oraz Chojnowie. W początkowej fazie zbyt wiele się nie działo. Pojedyncze ataki były kasowane przez peleton, aktywnie prezentowali się przede wszystkim reprezentanci czeskiego teamu Bauknecht-Author.

Skakać próbowali m.in. Artur Detko oraz Kamil Zieliński (Mexller). Obaj wygrali też premie lotne. Dopiero na pierwszym większym okrążeniu wokół Polkowic, na którym usytuowana była premia górska, zaczęło się dziać. Ostatecznie uformowała się pięcioosobowa grupka z Batkiem i Gebauerem.

Zaatakowaliśmy razem z Sorensenem, potem dojechało do nas trzech zawodników. Z przodu utrzymaliśmy się na dwa km do mety. Dobrze, że nasz Phil Bauhaus zafiniszował jeszcze na trzeciej lokacie

– powiedział Gebauer.

Na trzech krótkich sześciokilometrowych polkowickich rundach gospodarze – CCC Polsat Polkowice – wzięli się do roboty i dzięki nim ucieczka została ostatecznie skasowana. Chociaż drużynowe samochody nie miały wjechać na pętle, uczyniły to, co doprowadziło do małego bałaganu. Finisz wyglądał nieco dziwnie. Różnica między pilotującymi motorami a czołówką grupy zasadniczej była znikoma – odniosło się wrażenie, jakby motocykliści rozprowadzali sprinterów…

Najszybszy okazał się 22-letni Asbjørn Kragh, który pokonał Eryka Latonia (BDC) i Phila Bauhausa (Stölting). W klasyfikacji górskiej prowadzi Łukasz Owsian (CCC Polsat Polkowice), a w punktowej jego kolega z ekipy Marek Rutkiewicz. Najlepszym młodzieżowcem jest Silvio Herklotz (Team Stölting).