Jedni kochają flandryjskie jednodniówki, inni preferują Wielkie Toury, a Bauke Mollema, jak chyba większość Holendrów, uwielbia Amstel Gold Race.
Zawodnik teamu Belkin nazwał jeden z trzech ardeńskich klasyków „najlepszym wyścigiem roku”. 27-latek do tej pory nie miał szczęścia do tryptyku. Dwa lata temu „Piwny Wyścig” zakończył na 10. miejscu, we Fleche Wallone był 7., a w Liege-Bastogne-Liege 6. W zeszłym sezonie powtórzył praktycznie swoje wyniki (AGR – 10., FW – 9.) pomijając „Staruszkę” – 77.
Niki Terpstra (Omega Pharma-Quick Step) wygrał ostatnio Paryż-Roubaix, co ucieszyło wszystkich niderlandzkich kibiców. Również z tego powodu tegoroczny Amstel będzie wyjątkowy. Mamy nadzieję, że będziemy mogli dać naszym fanom prezent
– powiedział Mollema, który celuje w top 5 we wszystkich klasykach.
W pierwszej części kwietnia Mollema wziął udział w Vuelta al Pais Vasco. Z Kraju Basków wyjeżdżał z 28. lokatą.
Jestem zadowolony z mojego występu. W ostatnich dniach naładowałem baterie i morale. Na etapie do Eibar byłem 5., dzień później kręciłem w ucieczce. Moja forma się zgadza
– dodał.