Danielo - odzież kolarska

Team NetApp-Endura w niedzielę liczy na Huzarskiego

Niemiecka ekipa NetApp-Endura w niedzielę zadebiutuje na trasie najdłuższego wyścigu jednodniowego świata – Mediolan – San Remo.

To już kolejna duża impreza, na którą prokontynentalny zespół otrzymuje zaproszenie. W ubiegłych latach podopieczni Ralpha Denka startowali w Giro d’Italia, Vuelta a Espana, Il Lombardia, Tirreno-Adriatico, Criterium du Dauphine czy Amstel Gold Race. W tym roku w planach jest Tour de France, na który otrzymali już “dziką kartę”.

Start w “La Classicisima” to dla zespołu wyróżnienie i zarazem duża szansa, a tę jego członkowie chcą wykorzystać jak najpełniej.

To nasz debiut w Mediolan – San Remo. Oczywiście cały zespół jest niezwykle zmotywowany przed startem w monumencie, ale zdajemy sobie sprawę, że osiągnięcie dobrego wyniku jest bardzo trudne. Chcemy pojechać ofensywnie. Biorąc pod uwagę obecną dyspozycję Bartka, wierzę, że będzie on jednym z pierwszych, którzy wjadą na szczyt kluczowych wzniesień w końcówce. Jeśli tak się stanie, będziemy patrzyli czy uda mu się to przekuć na dobrą pozycję na finiszu. Jak zawsze, naszym priorytetem jest pokazanie się w wyścigu, tak by spełnić oczekiwania zapraszających

– czytamy w wypowiedzi dyrektora sportowego ekipy – Enrico Poitschke – na oficjalnej stronie zespołu.

Huzarski sezon rozpoczął na Majorce, pierwszą etapówkę kończąc w Omanie. Marzec doświadczony Polak przywitał we Włoszech, startując w Tirreno-Adriatico – na piekielnie trudnym Muro di Guardiagrele finiszując na 18. miejscu, a dzień później włączając się do walki na finiszu płaskiego odcinka i kończąc na 8. miejscu.

Najbliższe plany to Milano-SanRemo, przy odrobinie szczęścia potrzebnego na pewno na takim wyścigu, czuję gdzieś w kościach, że jestem w stanie pojechać dobry wyścig. Jak będzie, życie zweryfikuje

– napisał 33-latek na swojej stronie internetowej.

W tym roku głównymi trudnościami “La Primavera” będą Cipressa i Poggio – dwa podjazdy zlokalizowane w końcówce wyścigu. W programie nie ma podjazdu Le Manie, nie wprowadzono też dodatkowych utrudnień w postaci trzeciej wspinaczki w końcówce. Do mety w San Remo zaprowadzą zawodników kręte zjazdy.

Obok Huzarskiego w koszulce niemieckiej ekipy zobaczymy też Jana Bartę, Cesare Benedettiego, Ikera Camano, Davida de la Cruza, Ericka Rowsella, Paula Voßa oraz Zaka Dempstera.

fot. Lapresse