Danielo - odzież kolarska

Vincenzo Nibali waha się czy pojechać do San Remo

Vincenzo Nibali po zakończeniu Paryż-Nicea powiedział, że jeszcze nie wie czy pojedzie w niedzielnym Mediolan-San Remo.

Zwycięzca ostatniego Giro d’Italia nastawiał się na tegoroczną La Classicissima, ale po wyłączeniu z trasy podjazdów La Manie i Pompeiana, wyścig raczej pozostanie w gestii sprinterów.

Bez tych dwóch wzniesień największe szanse powinni mieć tacy zawodnicy jak John Degenkolb, Peter Sagan, czy Marcel Kittel [który nie ma w planach M-SR]

– powiedział lider Astany.

Nibali ma o czym myśleć, ponieważ w Wyścigu ku Słońcu nie zachwycił formą. Kilka razy pokazał się w akcjach zaczepnych, ale na podjazdach szło mu ciężko. Ostatecznie uplasował się na 21. miejscu, ze stratą 2:17 do Carlosa Betancura (Ag2r).

W Paryż-Nicea brakowało mi długich podjazdów i jazdy na czas. Ten wyścig należało dobrze rozegrać taktycznie. Najważniejsze, że forma zwyżkuje. Nie ścigałem się za wiele we Francji, chodziło o to by poznać tamtejsze drogi.

Nibali oprócz Mediolan-San Remo może również zrezygnować z Critérium International. Wiosennym celem nadal pozostają ardeńskie klasyki, a przed przerwą pojedzie również w Tour de Romandie.

fot. Astana