Danielo - odzież kolarska

Lars Boom i Gianni Meersman wracają do domu

Pechowy przebieg miał 2. etap Paryż-Nicea dla Larsa Booma. Zawodnik Belkin upadł na trasie i chociaż dojechał później do mety, to musi zapomnieć o kontynuowaniu wyścigu.

Ból jest zbyt silny, ale zakładam, że nie wpłynie na Ronde van Vlaanderen i Paryż-Roubaix

– powiedział 28-letni Holender, który w środę lub w czwartek przejdzie dokładne badania bolącej ręki (łokcia).

Szkoda tych kilometrów z Paryż-Nicea i Mediolan-San Remo. Trzeba będzie zmienić plany, najważniejsze, że nic nie się stało nogom

– dodał Boom.

W tej samej kraksie, 10 km przed metą, uczestniczył Gianni Meersman. Zacięta, po samochodach, pogoń za peletonem kosztowała kolarza Omega Pharma-Quick Step nałożeniem kar finansowej i czasowej. Wieczorem okazało się, że oprócz zbitego biodra i dolnej części pleców, pojawił się u 28-letniego Belga silny ból nadgarstka.

Nie chcemy podejmować ryzyka. Wysyłamy Gianniego do domu. Nadgarstek nie powinien być złamany, ale wolimy dmuchać na zimne. Liczymy, że szybko powróci do ścigania

– wyjaśnił dyrektor sportowy belgijskiej grupy Wilfried Peeters.

Trzecim zawodnikiem, który w wyniku obrażeń nie stanął do 3. etapu jest Kris Boeckmans (Lotto-Belisol).