Gianni Meersman: od wirtualnej koszulki do kary

autor: Wolfgang Brylla :: 10 marca 2014, 20:46

Upadł, wstał, gonił, dostał karę. Tak w największym skrócie wyglądał 2. etap Paryż-Nicea z perspektywy Gianniego Meersmana.

Dla zawodnika Omega Pharma-Quick Step poniedziałkowy odcinek „Wyścigu ku Słońcu” rozpoczął się bardzo dobrze. Na dwóch lotnych premiach był 3., zgarnął 2 sekundy bonifikaty i wyszedł na pozycję wirtualnego lidera. 10 km przed metą wszystko się jednak zawaliło. Meersman upadł i stracił kontakt z peletonem.

Belg czekał i czekał na rower zastępczy, potem sam musiał gonić umykającą grupę, ponieważ nikt z OPQS nie został mu do pomocy. Nie było kumpli, ale w sukurs przyszedł samochód belgijskiej ekipy. Ten obrazek znamy już wszyscy: dyrektor sportowy wziął Meersmana na hol. Telewizja pokazała, a komisarze podchwycili…

Jury postanowił nałożyć na 28-latka karę 1.10 minuty oraz grzywnę w wysokości 328 euro.

fot. Tim De Waele/OPQS