Danielo - odzież kolarska

Tom Boonen: “Maes raczej rozprowadzał chłopaków z Belkin”

Tom Boonen

Nikt do tej niedzieli nie wygrywał w Kuurne-Bruksela-Kuurne trzykrotnie. Aż w końcu hattrick ustrzelił Tom Boonen.

Presja, by dzisiaj odnieść zwycięstwo, była duża. Odczuwałem ją. Tym bardziej, że w czołówce połowa kolarzy była z Omega Pharma-Quick Step. Możemy być zadowoleni z tego weekendu

– powiedział „Tom Turbo”.

Na kresce 33-letni Belg minimalnie wyprzedził Moreno Hoflanda (Belkin). Boonen sam przyznał, że finisz nie wyszedł optymalnie.

Założenia były takie, że rozprowadza mnie Matteo Trentin. Go jednak złapały skurcze. Za robotę wziął się Nikolas Maes, ale on raczej nieświadomie ciągnął zawodników Belkin, a nie mnie

– dodał śmiejąc się Boonen, który w K-B-K wcześniej triumfował w 2007 i 2009 roku.

Dopiero na ostatniej rundzie wraz ze swoimi kolegami z zespołu ustalił przebieg końcówki. O zwycięstwie miał przesądzić sprint.

Chociaż spodziewałem się jeszcze pojedynczych ataków. Lecz z powodu wiejącego wiatru odskoki były skazane na porażkę. Byliśmy zgodni z Belkin. Jak sprint, to sprint

– stwierdził „król klasyków”.

Foto: Tim De Waele/OPQS