Danielo - odzież kolarska

Stephen Cummings: “przekroczyłem znacznie granice swoich możliwości”

41. edycja francuskiego Tour Méditerranéen przyniosła najwięcej radości Stephenowi Cummingsowi (BMC). Brytyjczyk zanotował jeden z największych, jeśli nie największy sukces w swojej karierze, wygrywając etap i klasyfikację generalną imprezy.

W przedwyścigowych typowaniach do podium nazwisko 32-letniego zawodnika nie padało w ogóle. Kolarz amerykańskiej grupy BMC, przez kolegę Taylora Phinney’a określony niegdyś mianem “najczystszego z czystych”, dotychczas znany był jako znakomity pomocnik, zajmujący miejsca w czołówkach mniejszych imprez. Tym razem nie tylko pojechał czasówkę życia, ale nadspodziewanie mocno trzymał się na słynnym Mont Faron, dowożąc koszulkę lidera do mety.

Na czas wygrał nieznacznie, na górskiej czasówce dystansując klasycznych wspinaczy o kilkanaście sekund. Wystarczyło. Na podjeździe, który od lat jest ikoną śródziemnomorskiego wyścigu triumfował po raz drugi z rzędu Jean-Christophe Peraud, szarżując także po triumf w klasyfikacji generalnej. Wypracowanie 15 sekund przewagi zdawało się możliwe. Doświadczonemu Francuzowi nie powiodło się, ale swoją jazdą zmusił Cummingsa do najcięższego wysiłku.

– Byłem tak blisko, przekroczyłem znacznie granice swoich możliwości. Zrobiłem wszystko co mogłem, no i szczęśliwie wystarczyło. Przed wyścigiem widziałem, że mogę dobrze wypaść w generalce, ale skupiałem się raczej na czasówce i przyglądaniu się sytuacji. Triumf to już wisienka na torcie

– powiedział po zakończeniu wyścigu Brytyjczyk, który prowadzenie zachował różnicą 4 sekund.

– Wyszło tak, że cały czas byłem z przodu, a potem pojechał świetną czasówkę. W przeszłości bywałem w takiej formie lub nawet lepszej, ale zwykle coś się działo – miałem kraksę albo łapałem jakąś chorobę. Nigdy nie wychodziło, cieszę się, że wreszcie się udało

– mówił z zadowoleniem, odnosząc się do miejsc w czołówkach imprez etapowych, które zajmował w poprzednich latach.

Dla Cummingsa to prawdopodobnie największy sukces w karierze, choć do miana tego pretendować może jeszcze wygrany niespełna dwa lata temu etap hiszpańskiej Vuelta a Espana.