Danielo - odzież kolarska

Niezależna Komisja ds. Reformy Kolarstwa prezentuje kij i marchewkę

Skrócone lub zerowe kary i zachowanie nagród pieniężnych w zamian za pełną współpracę w sprawach dopingowej przeszłości

Niezależna Komisja ds. Reformy Kolarstwa (CIRC) zaapelowała dziś do kolarskiego świata by każdy z wiedzą na temat dopingowej przeszłości kolarstwa zgłosił się do niej dobrowolnie i złożył zeznania. Powołane niedawno ciało na specjalnej konferencji zaprezentowało zasady na jakich będzie opierało się jego działanie.

Komisja mająca wyjaśnić dopingowe historie z przeszłości kolarstwa jest czymś bezprecedensowym. Była jedną z wyborczych obietnic Briana Cooksona, dziś rozpoczyna pracę. Przed nią kolarska historia od czasów afery Festiny i tylko rok na wykonanie zadania. CIRC będzie miała możliwość zaoferowania zredukowanej kary dla każdego posiadacza licencji – zawodnika, działacza, agenta, organizatora, członka ekipy, który przyzna się do naruszenia antydopingowych zasad. Zawodnikom, którzy się przyznają, nie będą odbierane nagrody pieniężne.

– Priorytetem śledztwa nie jest karanie za dopingowe wykroczenia, ale wyciągnięcie wniosków, by przyszłość kolarstwa zaczęła rysować się w jasnych barwach. Potraktujemy wszystkich świadków uczciwie, nalegam zatem by każdy posiadający wiedzę na temat przeszłości by wystąpił z szeregu i pomógł nam. Pracy przez najbliższy rok jest dużo. Myślę, że z pomocą kolarskiej rodziny nasz sport ma unikalną szansę wyciągnięcia wniosków i odzyskania zaufania

– mówił przewodniczący Komisji Dick Marty.

Marty to były szwajcarski polityk i prokurator. Przewodniczy on wybranej w styczniu trzyosobowej komisji, która ma za zadanie poradzić sobie z dopingowymi szkieletami wypadającymi z kolarskich szaf. Wspierają go Ulrich Haas, specjalista w prawie antydopingowym i arbiter przy Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu (CAS), a także były oficer armii australijskiej i doświadczony śledczy – Peter Nicholson.

Zasady działania Komisji opracowano w porozumieniu ze Światową Agencją Antydopingową (WADA) i na podstawie jej Kodeksu. Komisja będzie mogła rozszerzyć okres dochodzenia, co oznacza, że lata 1998-2013 są tylko drogowskazem. Wymiary kar dla osób, które przyznają się do łamania prawa antydopingowego, są skrócone, a dla tych, którzy przedstawią ważne dla śledztwa materiały i zeznania, zredukowany może zostać nawet do zera.

Kłopot mogą mieć zawodnicy, na których obecnie ciążą dopingowe kary lub zarzuty. Komisja nie ma uprawnień do uwolnienia ich, nawet przy pełnej współpracy, może jednak zarekomendować skrócenie kary. Rekomendacja zatwierdzona musi być przez organizację, która nałożyła sankcję, Światową Agencję Antydopingową (WADA) i UCI.

Zakres działania Komisji obejmuje następujące punkty:

  1. Określenie czy istnieją historyczne przyczyny wyjaśniające rozwój dopingu w kolarstwie;
  2. Odkrycie procesów i praktyk w profesjonalnym kolarstwie szosowym, które pozwoliły na utrwalenie kultury dopingu przez tak długi okres czasu. W szczególności śledztwo skoncentruje się na odkryciu dostawców i osób, które ułatwiały dopingowe praktyki w latach 1998 – 2013. Częścią mandatu Komisji jest także zbadanie błędów popełnionych przez Międzynarodową Unię Kolarską (UCI);
  3. Zadaniem Komisji nie jest karanie za doping, a raczej odkrycie i stawienie czoła sieciom, które rozpoczęły i/lub umożliwiły stosowanie dopingu w kolarstwie;
  4. Komisja przedstawić ma wyczerpujący raport, ilustrujący przyczyny i dopingowe praktyki, wskazać odpowiedzialnych i przedstawić rekomendacje dla całej kolarskiej rodziny.

Zredukowane kary zawieszenia:

Zawodnicy, którzy przyznają się do naruszenia zasad antydopingowych:

  • Stosowanie, próba stosowania i posiadanie zabronionych środków i metod – 6 miesięcy
  • Złamanie zasad dotyczących testowania poza wyścigami – 6 miesięcy
  • Manipulacja próbkami i uchylanie się od oddania próbki – 6 miesięcy
  • Inne – 12 miesięcy

Pracownicy ekip, którzy przyznają się do naruszenia zasad antydopingowych:

  • Posiadanie zabronionych substancji lub metod – 6 miesięcy
  • Inne – 12 miesięcy

Kierownictwo ekipy, dyrektorzy sportowi, trenerzy, którzy przyznają się do naruszenia zasad antydopingowych:

  • Posiadanie zabronionych substancji i metod oraz inne – 12 miesięcy
  • Inne – 24 miesiące

Lekarze i personel medyczny, którzy przyznają się do naruszenia zasad antydopingowych:

  • Posiadanie zabronionych substancji i metod – 18 miesięcy
  • Inne – 36 miesięcy

Komisja będzie miała prawo zdecydować, które wyniki zostaną wykreślone i gdzie (jeśli w ogóle), zostaną wprowadzone poprawki do tabel.

Dalsza redukcja kary

Każdy zeznający przed Komisją może ubiegać się o dalszą redukcję kary. Komisja może zredukować jej wymiar nawet do zera i utajnić materiał, tylko w wypadku gdy zeznający przedstawi pisemne zeznanie i/lub dostarczy materiałów wnoszących cenne informacje na temat łamania antydopingowych przepisów. Przedstawiający dodatkowe informacje będzie musiał zaakceptować ich dalsze wykorzystanie i zeznawać w innych postępowaniach, jeśli zajdzie potrzeba. Zeznania mogą zostać utajnione.

Nie przyjdziesz, przyjdą po Ciebie

Komisja nie będzie czekała na wszystkich kolarzy. Jeśli w toku postępowania ciało odkryje naruszenie zasad dopingowych, mieszczące się w okresie nieobjętym przedawnieniem, przez osobę, która nie pojawiła się przed komisją, ma do wyboru dwa środki. Pierwszym z nich jest przekazanie sprawy do UCI, a drugi wezwanie delikwenta przed swe oblicze.

Co z Armstrongiem?

W trakcie powstawania Komisji i omawiania warunków jej działania głos zabierał symbol “ciemnych lat” kolarstwa – Lance Armstrong. Amerykanin, którego sprawa i przyznanie się do winy stały się początkiem całego procesu, zadeklarował, że będzie pierwszym zeznającym jeśli pojawi się niezależne międzynarodowe ciało, mające zająć się dopingowym bagnem. Armstrong zainteresowany jest uchylenia ciążącej na nim dyskwalifikacji, co leży jednak w gestii Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA). Amerykanin nie odniósł się bezpośrednio do propozycji, na Twitterze wyrażając pośrednio dezaprobatę.

Co z tą niezależnością?

Komisja całkiem niezależna od UCI i narodowych federacji, podejmie też wszelkie środki by zapewnić zeznającym anonimowość. Budżet Komisji jest jednak finansowany z funduszy Unii. Co więcej, Komisja obradowała będzie w Lozannie, 30 kilometrów od siedziby Unii.

Wszyscy zainteresowani kontaktem z Komisją mogą skontaktować mailowo: [email protected]