Danielo - odzież kolarska

W Kolumbii EPO, sterydy i pięcioro zawieszonych

Czterech kolumbijskich kolarzy zostało tymczasowo zawieszonych, po tym, jak w ich próbkach wykryto zabronione substancje wspomagające. Reprezentanci lokalnych klubów zaliczyli pozytywne testy podczas wyścigu Clásico RCN-Claro w październiku ubiegłego roku.

Według dziennika El Tiempo, na stosowaniu erytropoetyny (EPO) przyłapani zostali Ómar Puentes (Elegant House), Jahír Pérez (EBSA) oraz Diego Quintero (GW Shimano). Wpadkę na betametazonie zanotował z kolei Jorge Martínez (Supergiros). Ten ostatni przyznał się już do winy.

Clásico RCN-Claro zarówno Perez jak i Quintero skończyli w czołówce, obaj wygrali też po etapie. Martinez był przez jakiś czas liderem i tylko u Puentesa próżno szukać wyników. W wyścigu dobrze jechał także Óscar Sevilla – były zawodnik takich ekip jak Kelme, Telecom czy Phonak, w 2011 zawieszony za oblanie testu antydopingowego.

Pozytywny wynik kontroli antydopingowej zanotowała także zawodniczka z Kolumbii – Liliana Moreno – jednak nie jest jasne na czym przyłapali ją kontrolerzy. El Tiempo wspomina o diuretyku, który miała stosować dwukrotna zwyciężczyni narodowego wyścigu.

Liczba pozytywnych testów jest jedną ze zmian, jakie zachodzą w kolumbijskiej federacji – na stanowisko szefa agencji antydopingowej powołany został Ignacio Velez – jeden z założycieli ekipy kolumbijskiej ekipy 4-72, zdeklarowany działacz antydopingowy, w swoich wystąpieniach podkreślający konieczność zapewnienia młodym zawodnikom szansy spróbowania swoich sił w równych warunkach, bez dopingu.

Velez już od jakiegoś czasu mówił, że w Kolumbii robi się zbyt mało w walce z dopingiem – wskazywał tu na sporadyczne kontrole i eksperymentowanie z nieznanymi środkami przez lokalne zespoły.

Pozytywne testy świadczą o zwiększonej ilości kontroli, jednak równocześnie słychać nieśmiałe głosy, mówiące, że to kropla w morzu potrzeb. Blog Cycling Inquisition powołując się na swoje źródła podaje, że podczas ubiegłorocznej edycji Vuelta a Colombia zanotowano 14 pozytywnych przypadków, z czego tylko jeden skończył się dyscyplinarnym postępowaniem.