Danielo - odzież kolarska

Peter Sagan obiera kurs na Paryż-Roubaix

Peter Sagan w 2014 roku po raz trzeci w karierze stanie na starcie Paryż-Roubaix, tym razem z celem przetrwania brukowanego piekła i wygrania francuskiego klasyku.

Słowak dwukrotnie przymierzał się do “Piekła Północy”, ale za każdym razem pokonywały go kraksy. Tym razem wyścig ma zwieńczyć jego kampanię wiosenną, która jest pierwszym wielkim celem sezonu lidera ekipy Cannondale.

Sagan w 2013 roku nie zaspokoił swojego apetytu – w Mediolan – San Remo przyjechał drugi, zwycięstwo w E3 Harelbeke odjechało mu na rowerze Fabiana Cancellary, a na brukach Flandrii ponownie nie udało mu się utrzymać koła “Spartakusa”. Drugie miejsca w tych imprezach powodują, że słowacki champion będzie próbował podbić je ponownie, po drodze broniąc tytułu w Gandawa-Wevelgem.

– Cieszę się z możliwości powrotu na trasę Paryż-Roubaix. To wyjątkowy i nieprzewidywalny wyścig. To mnie w nim intryguje. Nie sądzę że mogę mówić o swoich szansach lub przewidywaniach – kiedy po raz pierwszy ścigałem się tam w 2010 roku, nie dojechałem nawet do Roubaix. Rok później skończyłem w gruppetto, daleko za liderami. Tam trzeba mieć doświadczenie i szczęście, a najlepiej jeszcze lubić ten wyścig. Kolarze tacy jak Cancellara i Boonen to specjaliści od Roubaix, są znacznie bardziej doświadczeni niż ja

– tłumaczył 23-latek, który w 2008 roku przyjechał 2. w juniorskiej wersji klasyku, po 80 kilometrach samotnej akcji ulegając kontratakującemu Andrew Fennowi.

Sagana na trasach wyścigów klasycznych wspierali będą Oscar Gatto, Maciej Bodnar, Kristijan Koren, Ted King, Paolo Longo Borghini oraz Alan Marangoni. Specjalizujący się w “wheelie” Sagan sezon rozpocznie w Argentynie, startując w Tour de San Luis (20-26 stycznia). Potem pojedzie w Dubai Tour (5-8 lutego), Tour of Oman (18-23 lutego), GP Camaiore (6 marca), Strade Bianche (8 marca) i Tirreno-Adriatico (12-18 marca). Po kampanii klasyków tradycyjnie pojedzie jeszcze w Tour of California (11-18 maja).

Celem na dalszą część sezonu jest start w Tour de France i wygranie zielonej koszulki najlepszego sprintera po raz trzeci z rzędu.