Gert Jan Theunisse przeszedł operację wstawienia rozrusznika serca.
50-letni Holender, były król gór Tour de France, od dłuższego czasu skarżył się na problemy z sercem. Po kilku mniejszych zawałach lekarze stwierdzili, że jeśli zamierza żyć dalej, musi wylądować na stole chirurgicznym.
Traciłem przytomność. Moje serce znajdowało się tuż przed wybuchem
– pisze w swojej kolumnie dla gazety Wielerrevue. Theunisse jeździł dla drużyn Panasonic, PDM, TVM Sanyo/TVM Bison Kit i Collstrop Lystex.
Holender wielokrotnie wpadał na dopingu. Nie wiadomo, czy kłopoty z sercem spowodowane są konsumpcją zakazanych środków.
Aktualnie czuję się dobrze. Niektórzy dziwią się, że jeszcze żyję. Mówią, że mam w peletonie kilku aniołów stróżów.