26-letni Amerykanin po sześciu latach spędzonych w BMC Racing Team dołączy do ekipy Jonathana Vaughtersa.
Po słabym sezonie w barwach BMC Taylor Phinney postanowił zmienić otoczenie. Z Cannondale-Drapac podpisał dwuletni kontrakt.
Moim głównym celem będą wiosenne klasyki, a następnie powrót na trasy Wielkich Tourów.
– powiedział 26-latek portalowi Cyclingnews.
Amerykanin pierwszy zawodowy kontrakt podpisał z BMC w 2011 roku. Już w pierwszym sezonie pokazał się z dobrej strony wygrywając prolog Eneco Tour i zajmując 2. miejsce na prologu Tour de Romandie. W kolejnym roku rozstrzygnął na swoją korzyść prolog Giro d’Italia oraz zajął dwukrotnie 4. miejsce na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie w jeździe indywidualnej na czas i wyścigu ze startu wspólnego. We wrześniu zdobył dwa srebrne medale mistrzostw świata w Valkenburgu – w jeździe drużynowej na czas i w jeździe indywidualnej na czas.
Rok 2013 był dla niego mniej udany – udało mu się wygrać jedynie etap Tour de Pologne po solowej akcji. Następny rok rozpoczął dobrze od zwycięstwa w Dubai Tour. Został też mistrzem Stanów Zjednoczonych w jeździe indywidualnej na czas, ale na wyścigu ze startu wspólnego ucierpiał w fatalnej kraksie. Jego przerwa w ściganiu trwała od maja 2014 roku do sierpnia 2015.
Phinney powrócił w wielkim stylu w 2015 roku wygrywając etap USA Pro Challenge i zdobywając wspólnie z BMC złotym medal mistrzostw świata w jeździe drużynowej na czas.
Lata spędzone w BMC były wspaniałe. Dziękuję im przede wszystkim za pomoc podczas 16-miesięcznej rekonwalescencji. Kiedy wróciłem po kontuzji do ścigania otrzymałem od nich ekstra wsparcie
– dodał nowy zawodnik Cannondale-Drapac.