W peletonie WorldTour od lat startują drużyny sponsorowane na polecenie pierwszego sekretarza. Teraz, wszystko na to wskazuje, że dołączy zespół finansowany przez personę, która osobiście torturowała przeciwników politycznych.
Chodzi o księcia Bahrajnu, Nassera Bin Hamad Al Khalifa, który w niedzielę potwierdził plany dotyczące Bahrain Cycling Team.
Zespół będzie inspirował, jeździł twardo i elegancko prezentował
– napisał książę w mediach społecznościowych.
Szejk Nasser jest najstarszym synem drugiej żony króla Bahrajnu. Przewodniczy komitetowi olimpijskiemu swojego kraju. W ostatnich latach państewko znad Zatoki Perskiej intensywnie inwestowało w sporty motorowe i triatlon. Kolarstwo jest kolejnym, który ma służyć budowaniu pozytywnego wizerunku kraju.
I wszystko byłoby do przyjęcia, gdyby nie to, że według wiarygodnych relacji Nasser torturował więźniów, w tym osoby starsze i cudzoziemców, aresztowanych w 2011 roku, podczas serii antyrządowych protestów, do których doszło w obronie wolności i swobód obywatelskich w Bahrajnie.
Relacje świadczące o nadużyciach władzy zebrało i udostępnia Centrum Praw Człowieka w Bahrajnie. Jeden z więźniów opowiada jak Sheikh Nasser bił go wężem gumowym po głowie, a gdy upadł został skopany. O dotkliwych pobiciach zeznawały inne ofiary, były również takie kwiatki, jak w przypadku Abdulla Isa Al-Mahroos, którego książę zmusił do otworzenia ust, by mu tam splunąć.
Nasser był krótko ścigany przez brytyjski sąd, jednak jest chroniony immunitetem dyplomatycznym. Ostatnio bawił we Francji.