Jest najmłodszym zwycięzcą etapowym Vuelta a Espana od 30 lat. Caleb Ewan, ten sam, który spowodował na trasie Tour de Pologne masową kraksę w Dąbrowie Górniczej, wygrał dzisiaj etap hiszpańskiego wyścigu z metą w Alcala de Guadaira.
Dla zaledwie 21-letniego sprintera jest to pierwszy triumf w WorldTourze, a zarazem w trzytygodniówce. Na kresce Australijczyk z Orica-GreenEdge okazał się lepszy od Johna Degenkolba (Giant-Alpecin) oraz Petera Sagana (Tinkoff Saxo).
Finał był o wiele trudniejszy, niż przypuszczaliśmy. Prowadził Giant z Degenkolbem, ja znajdowałem się dalej z tyłu. Czekałem, czekałem i w końcu wyprzedził go na ostatniej prostej. John zbyt szybko rozpoczął sprint. Ja trafiłem idealnie. Pokonałem jednych z najlepszych sprinterów na świecie. Niesamowite uczucie
– powiedział Ewan.
Trzeci na mecie Sagan nadal prowadzi w klasyfikacji punktowej, w której rozbudował swoją przewagę.
Ciężki sprint, dla mnie świetnie. Po ostatnim zakręcie byłem w super pozycji, ale po prostu zaprzepaściłem okazję. Popełniłem błąd
– tłumaczył Słowak.
Nowym liderem Vuelty został Tom Dumoulin (Giant-Alpecin), który o tym, że ubierze czerwoną koszulkę, dowiedział się w drodze do autokaru. Holender był przekonany, że Johan Estevab Chaves (Orica-GreenEdge) zdołał się wybronić.
Usłyszałem w radio, że jestem liderem. Nie taki mieliśmy zamiar, miałem pomagać Johnowi w finale, co się jednak nie udało. Byłem zły. Lecz teraz mam trykot, co jest dla mnie niemałą niespodzianką. Spróbuję utrzymać ją tak długo, jak to możliwe
– mówił Dumoulin.
Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem jest Rafał Majka. Aktualnie krakus zajmuje 17. miejsce ze stratą 1:09 min. Dzisiaj zameldował się na 18. lokacie. Na swojej oficjalniej stronie rafal-majka.pl podzielił się refleksjami z środy:
Dzisiejszy etap był stosunkowo krótki, ale dość wymagający. Czułem się dobrze, przez dużą część wyścigu nasza ekipa kontrolowała wyścig. Peter myślał o zwycięstwie na dzisiejszym etapie, zajął jednak 3. miejsce, co i tak jest znakomitym wynikiem. Ja przyjechałem w czołówce, cieszę się że nie poniosłem żadnych strat, a wręcz parę sekund odrobiłem.