Richie Porte po rozczarowującej postawie na etapie jazdy indywidualnej na czas może pożegnać się z Giro d’Italia.
Lider Team Sky w czasówce zajął dopiero 55. miejsce i w klasyfikacji generalnej jest 17.
Muszę porozmawiać z fizjoterapeutą zespołu i kierownictwem, ale to może mieć sens. Wycofać się, mając na względzie Tour de France
– cytuje Australijczyka “Cycling Weekly”.
Jestem ogromnie rozczarowany, ale piątkowy upadek po prostu zniszczył mnie. Nie uważam, że wina leży po mojej stronie, po prostu mam pecha.
W teorii powalczę teraz o zwycięstwa etapowe, ale ze względu na stan mojego kolana i biodra nie jestem o tym przekonany. Mam o czym myśleć, mówiąc szczerze
– przyznał “Tasmański Diabeł”.
fot. ANSA/DANIEL DAL ZENNARO