Danielo - odzież kolarska

Prezentacja Liege-Bastogne-Liege 2015

W niedzielę sezon wiosennych klasyków zakończy ardeński monument Liege-Bastogne-Liege.

To będzie już 101. edycja „Staruszki” w jej 123 letniej historii. Obecnie belgijska impreza jest najbardziej górzystym klasykiem w kalendarzu, przyciągając do siebie najlepszych górali w peletonie.

Najstarszy wyścig klasyczny świata w kalendarzu spina klamrą wiosenne zmagania i podsumowuje sezon imprez jednodniowych. Wprawdzie to dopiero koniec kwietnia, ale do końca dobiega czas wyścigów jednodniowych na brukach i côtes, a cały kolarski świat kieruje swe oczy na nadchodzące szybko Giro d’Italia.

“La Doyenne” to także przedostatni monument w sezonie – później w kalendarzu do wygrania już tylko październikowa Il Lombardia.

W tym roku na starcie stanie pięciu Polaków – w barwach Etixx-Quick Step Michał Kwiatkowski i Michał Gołaś, w koszulce Bora-Argon 18 Bartosz Huzarski, a w składzie Tinkoff-Saxo Rafał Majka i Paweł Poljański.

Trasa

liege-bastogne-liege2015-mapa

Tegoroczny dystans wyniesie 253 km, a po drodze z Liege (start o 10:30) do Ans (finisz: 16:31-17:19) kolarze pokonają 10 ardeńskich górek. Trasa przypomina do złudzenia tę z 2012 roku, gdy triumfował Kazach Maxim Igliński.

W porównaniu z ubiegłym rokiem najważniejszą zmianą w programie jest wyrzucenie Côte des Forges, która leżała pomiędzy Côte de La Redoute (218,5 km) i Côte de la Roche aux Faucons (234 km). Te dwa kluczowe podjazdy będzie teraz dzieliło 15,5 km zamiast 25 km. Kolarze otrzymają przez to znacznie mniej czasu na regenerację, co powinno ułatwić zawiązanie decydującego odjazdu. Jeżeli nie tam pozostanie Saint-Nicolas i hopka prowadząca do ostatniego zakrętu.

Przed Redoute pojawiły się też dwa nowe wzniesienia, długie jak na standardy “Staruszki”, Col du Rosier (194 km) oraz Col du Maquisard (207 km).

Moreno Argentin – czterokrotny zwycięzca Liege-Bastogne-Liege – La Redoute porównał do Mur de Huy.

Podjazd nie jest tak stromy jak Huy, ale należy go atakować z czuba. Niektórzy sądzą, że trzeba odskoczyć na stromym odcinku, ale w rzeczywistości bardziej się opłaca spróbować odjechać na nieco wypłaszczonym fragmencie

– tłumaczył.

lbl2015-profil
Podjazdy Liege-Bastogne-Liege 2015

1. Côte de La Roche-en-Ardenne (79 km; 2,8 km; 6,2%)
2. Côte de Saint-Roch (125,5 km; 1,0 km; 11,2%)
3. Côte de Wanne (169 km; 2,7 km; 7,4%)
4. Côte de Stockeu (175,5 km; 1,0 km; 12,5%)
5. Côte de la Haute-Levée (181,5 km; 3,6 km; 5,6%)
6. Col du Rosier (194 km; 4,4 km; 5,9%)
7. Col du Maquisard (207 km; 2,5 km; 5%)
8. Côte de La Redoute (218,5 km; 2,0 km, 8,8%)
9. Côte de la Roche aux Faucons (234 km; 1,5 km; 9,4%)
10. Côte de Saint-Nicolas (248 km; 1,2 km; 8,6%)

lbl-profile

lbl-profil-koncowka

Faworyci

Alejandro Valverde (Movistar Team). Dwukrotny zwycięzca “Staruszki” jest w znakomitej formie i po koncercie na Mur de Huy chce dopisać do swojej listy trzeci triumf w belgijskim monumencie. Valverde nie ma nic przeciwko bardziej interwałowej trasie i większej ilości wspinaczek – w przeszłości pokazał już, że wytrzymałość i chłodna kalkulacja to jego największe atuty. Wspomagany przez mocny zespół Hiszpan będzie tym, na którego ruch czekali będą rywale.

Michał Kwiatkowski (Etixx-Quick Step). Po świetnie rozegranym Amstel Gold Race i słabszym występie w Walońskiej Strzale, Polak szykuje się do ostatniego aktu tryptyku. Trzeci przed rokiem, Kwiatkowski będzie chciał ponownie zaprezentować się w koszulce mistrza świata i jeśli nie zmęczy go nagromadzenie podjazdów, to w finale ponownie walczył będzie o czołowe pozycje.

Pod znakiem zapytania stoi dyspozycja Belga Philippe’a Gilberta (BMC) oraz Irlandczyka Daniela Martina (Cannondale Garmin). Obaj wygrywali już w Ans, ale kraksa we środę okazała się dość bolesna i nie wiadomo na ile osłabiła dwójkę faworytów. Jeśli obaj nie zdołają utrzymać się na czele w decydującej fazie imprezy, do akcji wkroczyć mogą również świetnie jeżdżący w Ardenach Tom-Jelte Slagter czy Ben Hermans.

Dobre miejsca w “Staruszce” notował już Enrico Gasparotto (Wanty-Groupe Gobert). Włoch jechał aktywnie w Amstel Gold Race i wszystko wskazuje na to, że atakował będzie też w końcówce niedzielnego wyścigu.

W czołówce należy spodziewać się włoskich górali – Domenico Pozzovivo (Ag2r La Mondiale) i Giampaolo Caruso (Katusha) to doświadczeni zawodnicy, w L-B-L już nie raz walczący w końcówce. Ten drugi w ekipie ma także Hiszpana Joaquina Rodrigueza, który w Liege już dwukrotnie stawał na podium.

Bez formy jest ubiegłoroczny zwycięzca Simon Gerrans (Orica-GreenEdge), jednak w szeregach australijskiej ekipy zastąpić go mogą doświadczony Michael Albasini i młodziutki Simon Yates.

Tim Wellens i Tony Gallopin to dwie mocne karty, na które grała będzie ekipa Lotto Soudal. Obaj zawodnicy wprawdzie na trasie ścigania między Liege i Bastogne nie osiągnęli dotychczas żadnych rezultatów, ale ich akcje w końcówce nie mogą zostać zlekceważone.

Zawodnikiem wartym obserwowania jest Louis Meintjes (MTN-Qhubeka). Młody kolarz z RPA ciągle uczy się i rozwija, ale jego cechą charakterystyczną stają się powoli szaleńcze ataki w końcówkach trudnych imprez i stawianie wszystkiego na jedną kartę.

Pełna lista startowa dostępna jest tutaj.

Historia

Na pomysł wpadli członkowie klubów Pesant Club Liègois oraz Liège Cyclist’s Union. Wyścig miał być zaledwie sprawdzianem przed planowanym ultramaratonem między Liege a Paryżem – i z powrotem – na niebagatelnym dystansie 845 km.

Premierowa odsłona odbyła się 29 maja 1892 roku z Avenue Rogier. Na start o wczesnych godzinach porannych – 5.39 – przybyło 300 gapiów. Do boju ruszyło jedynie 33 kolarzy. Kolarzy-amatorów rzecz jasna. Zwyciężył Léon Houa, który zaledwie cztery miesiące wcześniej pierwszy raz wskoczył na rower! Swój sukces powtórzył w dwóch następnych latach.

Historia zawsze odgrywała znaczącą rolę w belgijskiej “królowej klasyków”. W 1919 roku po czterech latach przerwy związanej z działaniami wojennymi impreza ponownie została rozegrana. Po pokonaniu połowy trasy dyrektorzy zatrzymują 32-osobowy peleton, rozdają zawodnikom coś ciepłego do zjedzenia i picia. Dwie godziny później kolumna jedzie dalej. W 1943 roku w środku II Wojny Światowej Liege-Bastogne-Liege nie zdaje się przejmować pogrążoną w ogniu Europą. Po wygraną sięga Richard Depoorter. Belg w ogóle był ciekawą postacią. Zmarł w 1948 roku podczas Tour de Suisse. Jedni twierdzili, że potrącił go samochód, inni nie chcieli wypowiadać się przed sądem. Ostatecznie skazano kierowcę auta na sześć miesięcy więzienia i 1,5 mln belgijskich franków w ramach odszkodowania dla wdowy po Depoorterze.

W latach 1951 i 1952 Szwajcar Ferdi Kübler wygrywa zarówno Fleche Wallone, jak i Liege-Bastogne-Liege. Do tej pory nikt nie powtórzył jego wyczynu. Prawda, Davide Rebellin (2004) i Philippe Gilbert (2011) byli najlepsi w przeciągu jednego sezonu we wszystkich ardeńskich klasykach, ale nikt oprócz Küblera nie ustrzelił dubletu dwa razy z rzędu. Pod koniec lipca Kübler będzie obchodził swoje 94. urodziny i jest tym samym najstarszą żyjącą legendą Tour de France.

Kuriozalna sytuacja miała miejsce w 1957 roku, kiedy zwycięstwo przyznano Germain Derycke’owi i Fransowi Schoubbenowi. Schoubben złożył protest, ponieważ Derycke, który jako pierwszy przekroczył linię mety, za miejscowością Cierreux zignorował szlaban kolejowy.

Po erze Eddy’ego Mercxka przyszedł czas na jego… szwagra Josepha Bruyère, który dominuje dwukrotnie w latach 1976 i 1978. Dwa lata później śnieżną batalię na swoją korzyść przesądził Bernard Hinault, czyli „Een Breton van Beton” – Bretończyk z betonu. W drugiej połowie lat 80. nie ma mocnych na Moreno Argentina.

Z archiwum “Szosy”

1999    Frank Vanderbroucke    Michael Boogerd       Maarten den Bakker
2000    Paolo Bettini          David Etxebarria      Davide Rebellin
2001    Oscar Camenzind        Davide Rebellin       David Etxebarria
2002    Paolo Bettini          Stefano Garzelli      Ivan Basso
2003    Tyler Hamilton         Iban Mayo             Michael Boogerd
2004    Davide Rebellin        Michael Boogerd       Alexandre Vinokurov
2005    Alexandre Vinokurov    Jens Voigt            Michael Boogerd
2006    Alejandro Valverde     Paolo Bettini         Damiano Cunego
2007    Danilo Di Luca         Alejandro Valverde    Frank Schleck
2008    Alejandro Valverde     Davide Rebellin       Frank Schleck
2009    Andy Schleck           Joaquim Rodriguez     Davide Rebellin
2010    Alexandre Vinokurov    Alexandre Kolobniev   Philippe Gilbert
2011    Philippe Gilbert       Frank Schleck         Andy Schleck
2012    Maxim Iglinskiy        Vincenzo Nibali       Enrico Gasparotto
2013    Daniel Martin          Joaquim Rodriguez     Alejandro Valverde
2014    Simon Gerrans          Alejandro Valverde    Michał Kwiatkowski

Pogoda

Synoptycy nie mają dla kolarzy najlepszych informacji – w rejonie Liege i Bastogne zapowiadane są opady deszczu i spore zachmurzenie. Temperatura wahała się będzie od 10 do 18 stopni Celsjusza.

Transmisja

Eurosport relację rozpocznie o 14:15.

mapki i profile: ASO