Mocną ekipę na Amstel Gold Race wysyła belgijski team Lotto Soudal. Aż trzech zawodników Marca Sergeanta może pokusić się o czołowe miejsca.
Są nimi Tim Wellens, Jelle Vanendert oraz Tony Gallopin, który wygrał w tym sezonie po etapie w Etoile de Besseges oraz Paryż-Nicea, a w Mediolan-San Remo był dziewiąty. W swoich trzech dotychczasowych startach w „Piwnym Wyścigu” 26-latek jednak niczym nas nie powalił.
Jeśli na Caubergu zamelduję się w pierwszej dyszce, to w samej końcówce będę odgrywał znaczącą rolę
– powiedział Gallopin, który weźmie też udział w Liege-Bastogne-Liege.
Jak na razie ten rok nie idzie po myśli Vanenderta, ale tak samo przeciętnie szło mu w 2012 i 2014 roku. I co? I wtedy w AGR był drugi.
Zaliczyłem normalną fazę przygotowania. Mam nadzieję, że pokażę, na co mnie stać i że nasza taktyka wypali. Jeśli dwukrotnie byłeś w tym wyścigiem, to możliwe jest również zwycięstwo
– oznajmił 30-latek.
Najmłodszym z tercetu kapitanów jest 23-letni Wellens, jedna z największych niespodzianek zeszłego roku, kiedy wygrał generalkę Eneco Tour. Ostatnio na górskim etapie Vuelta al Pais Vasco z metą w Aia uplasował się na drugiej pozycji.
Jedziemy w trójkę, mamy więc trzy opcje. Presja zostanie więc podzielona równo, na nas wszystkich
– stwierdził Wellens.
Trio pomagać będą Stig Broeckx, Pim Lighthart, Jurgen Roelandts, Tosh Van der Sande i Dennis Vanendert.