Bradley Wiggins posiada wszystko co potrzeba do zwycięstwa w Paryż-Roubaix, ale 12 kwietnia tego nie zrobi. Taką tezę postawił menadżer konkurencyjnej ekipy Allan Peiper.
Szef BMC Racing uzasadnił wyrażoną opinię bardzo silną konkurencją, z którą 35-letni Brytyjczyk nie ma większych szans.
Powód jest prosty. Mamy bardzo wielu specjalistów jazdy po bruku: Zdenek Stybar, Lars Boom, Niki Terpstra, Sep Vanmarcke, Greg Van Avermaet. Wielu kolarzy posiada ogromne doświadczenie z trasy Roubaix i wiedzą jak rozegrać ten wyścig.
Peiper uważa, że Wiggins znajdzie się w czołowej grupie, ale będzie pod specjalnym nadzorem, z którego się nie uwolni.
Jakoś nie widzę tego, aby tak przyspieszył, by oderwał się i zostawił wszystkich za sobą. Nie ma wątpliwości, że rywale będą na niego specjalnie uważać, a żeby to przełamać musisz być Cancellarą lub Boonenem z ich najlepszych dni.
Australijczyk przyznał przy tym, że Team Sky prezentuje się znakomicie i nigdy wcześniej nie posiadał tak mocnego składu na wyścigi klasyczne.
Powiedziałbym, że Sky jest tak dobry, jak nigdy dotąd
– zakończył.
“Wiggo” w niedzielę pokaże się na trasie Gandawa-Wevelgem.
fot. ASO/B.Bade