Danielo - odzież kolarska

Prezentacja Volta a Catalunya 2015

logo Volta a Catalunya

Po Paryż-Nicea i Tirreno-Adriatico naszedł czas na kolejną etapówkę z kalendarza WorldTour. Przed państwem 95. Volta a Catalunya. 

Katalońska tygodniówka rozpocznie się 23 marca w Calelli, a zakończy się w stolicy regionu – Barcelonie. W tym czasie zawodnicy pokonają ponad 1250 kilometrów, w tym 24 górskie premie – jedną specjalnej kategorii, osiem pierwszej, dwie drugiej i trzynaście trzeciej kategorii. Dla porównania w 2014 roku do pokonania było 25 podjazdów.

Volta a Catalunya ma być miejscem drugiej w tym sezonie konfrontacji wielkiej dwójki – Alberto Contadora (Tinkoff-Saxo) i Chrisa Froome’a (Team Sky). Pierwsza miała miejsce na Vuelta a Andalucia, gdzie minimalnie lepszy okazał się Brytyjczyk, do kolejnej nie doszło na ostatnim Tirreno-Adriatico ze względu na problemy zdrowotne Froome’a. Ponadto na starcie zameldują się m. in. Alejandro Valverde (Team Movistar), Tejay Van Garderen (BMC Racing Team), Daniel Martin (Team Garmin – Cannondale), Romain Bardet (AG2R La Mondiale) i Rigoberto Uran (Etixx-Qucik Step).

W wyścigu zobaczymy też Polaków – obok Przemysława Niemca (Lampre-Merida) i Rafała Majki (Tinkoff-Saxo) pojawi się polska ekipa CCC Sprandi Polkowice.

Trasa

23 marca – etap 1: Calella – Calella (185,2 km)

voltaacatalunya2015-profil01
Pierwszy etap rozpocznie się w miejscowości Calella i tam też się zakończy, a będzie bardzo podobny do tego z ubiegłego roku, kiedy triumfował Luka Mezgec. Kolarze pokonają premie górskie Alt de Viladru (kat. 2; 11,8 km; 3%) i Alt de Coll Formic (kat. 1; 7,8%, 5,2%), ale one nie powinny mieć większego znaczenia na przebieg etapu. Kluczowa powinna się okazać wspinaczka Alt de Collsacreu (kat. 3; 9,3 km; 3%) znajdująca się 18,6 kilometra przed metą. Tu liczebność peletonu może się zmniejszyć, ale wzorem lat ubiegłych powinniśmy się spodziewać finiszu z peletonu.

24 marca – etap 2: Mataro – Olot (191,8 km)

voltaacatalunya2015-profil02
Drugiego dnia kolarze przystąpią do następnego niezbyt trudnego etapu. Po starcie w Mataro skierują się do Olot. 17,7 km przed metą miną przełęcz Montagut (kat. 3; 2,1 km; 4,5%), za którą droga nadal będzie się pięła lekko w górę. Główną rolę powinni odegrać sprinterzy dobrze radzący sobie na pagórkach.

25 marca – etap 3: Girona – Girona (156,6 km)

voltaacatalunya2015-profil03
Trzeci odcinek to zdecydowanie cięższa przeprawa, bowiem wyrośnie aż 5 podjazdów w tym dwa 1. kategorii. Pierwsze ruchy w peletonie możemy zobaczyć już na pierwszym wjeździe pod Alt dels Angles (kat. 1; 6 km; 5,5%, maks 8%), następnie będzie okazja do chwili uspokojenia, gdyż zawodnicy pokonają niespełna 9-kilometrowy zjazd i kilkanaście kilometrów płaskiego odcinka.

Kluczowe rozstrzygnięcia zapadną na Alt de Santa Pellaia (kat. 2; 5,9 km; 4%) oraz drugim podjeździe pod Alt dels Angles, z którego do mety w Gironie, nazywanej “mekką rowerów”  i stanowiącej bazę treningową wielu kolarzy, pozostanie 13 kilometrów.

26 marca – etap 4: Tona – La Molina (188,4 km)

voltaacatalunya2015-profil04
Królewski etap prezentuje się naprawdę okazale. W pierwszej fazie kolarze zmierzą się z dwoma przełęczami Bracons (kat. 1; 10,5 km; 4,9%) i  Coubet (kat. 1; 10 km; 5,5%), następnie przyjdzie im rywalizować z najtrudniejszą, według organizatorów, wspinaczką w wyścigu – Alt de la Creueta (kat. E; 21 km; 4,5%, maks. 9%). Z jej szczytu do mety pozostanie jeszcze 40 kilometrów, ale to nie koniec trudności. Około 6 kilometrów przed metą rozpocznie się finałowy podjazd La Molina (kat. 1; 5,6 km; 5,8%, maks. 9%). Tu w ubiegłym roku zwycięstwo etapowe odniósł późniejszy triumfator imprezy Joaquim Rodriguez. 

27 marca – etap 5: Alp – Valls (195,4 km)

voltaacatalunya2015-profil05
Tak jak ubiegłym roku organizatorzy zaplanowali etap z Alp do Valls. O zwycięstwie etapowym zadecyduje usytuowany 10,1 kilometra przed metą podjazd Alt de Lilla (kat. 2; 4,1 km; 4,8%). Scenariuszy jest wiele, ale warto zwrócić uwagę, że zarówno Simon Gerrans w 2012 jak i Luka Mezgec 2013 wygrywali w Valls po finiszu z okrojonej grupy.

28 marca – etap 6: Cervera – Port Aventura (194,1 km)

voltaacatalunya2015-profil06
Szósty odcinek mimo dwóch wspinaczek Alt de Prades (kat. 1; 11 km; 4%) i Alt del Coll Roig (kat. 3; 3,7 km; 5%) powinni rozstrzygnąć między sobą sprinterzy. Warto zwrócić uwagę, że zmagania zakończą się w Port Aventura uważanym za najwspanialsze wesołe miasteczko na południu Europy.

29 marca – etap 7: Barcelona – Barcelona (126,6 km)

voltaacatalunya2015-profil07
Tradycyjnie dla Votla a Catalunya ściganie zakończy się na ulicach Barcelony. Kolarzom aż osiem razy przyjdzie zmierzyć się z podjazdem pod znany wszystkim Alt de Montjuc (kat. 3; 2 km; 5,7%, maks. 8%). To będzie ostatnia okazja do dokonania roszad w klasyfikacji generalnej. W ostatnich dwóch latach na metę ostatniego etapu w Barcelonie wpadali samotnie po udanej ucieczce Thomas De Gendt (2013) i Lieuwe Westra (2014).

Kto z kim i na kogo

Obok 17 zespołów WorldTour na starcie wyścigu w Calleli zobaczymy Team Europcar, Caja Rural – Seguros RGA, CCC Sprandi Polkowice Cofidis, Solutions Crédits i Wanty – Groupe Gobert.

Listę faworytów miał otworzyć Joaquim Rodriguez (Katusha), ale dwukrotny zwycięzca imprezy, a zarazem obrońca tytułu, został wykluczony z rywalizacji z powodu wirusa. “Purito” ma czego żałować, gdyż jego forma zwyżkowała, czego dowodem był ostatni śnieżny etap Tirreno-Adriatico z metą na Monte Terminillo, na którym finiszował trzeci. Teraz czeka go kilka dni odpoczynku, a następnie wznowienie przygotowań do ardeńskich klasyków.

W ubiegłym roku drugim miejscem zadowolić się musiał Alberto Contador (Tinkoff-Saxo). W tym roku, po słabszym Tirreno-Adriatico Hiszpan stawi czoła Chrisowi Froome’owi, co powinno jeszcze bardziej go zmotywować. Ponadto w barwach Tinkoff-Saxo ujrzymy Rafała Majkę. Polak ma coś do udowodnienia po słabym w jego wykonaniu Paryż-Nicea, a jego zadaniem ochrona “Księgowego” na górskich etapach.

Chris Froome (Team Sky) zaliczy swój drugi wyścig w 2015 roku i ponownie będzie to hiszpańska etapówka. Brytyjczyk wygrał Vuelta a Andalucia o 1 sekundę ze swoim wielkim rywalem Alberto Contadorem, następnie miał szturmować Tirreno-Adriatico, ale na to nie pozwoliła mu choroba. Chris wolał nie ryzykować i spokojnie przygotować się do Katalonii, gdzie powinien pokazać się z dobrej strony.

Niepostrzeżenie do rywalizacji wraca Alejandro Valverde (Movistar Team). Hiszpan w tym rogu zanotował już kilka dobrych wyników – wygrał  Trofeo Serra de Tramuntana,  zajął 2. miejsce w Trofeo Andratx-Mirador d’Es Colomer, a także 3. w Tour of Oman, Strade Bianche i 4. w Dubai Tour. W Katalonii triumfował raz w 2009 roku i z pewnością chciałby to powtórzyć, ale biorąc pod uwagę, że pierwszym z jego głównych celów są Ardeny, może się to okazać dość trudne.

Zdecydowany skok formy można zauważyć u Rigoberto Urana (Etixx-Quick Step). Kolumbijczyk zameldował się na 3. miejscu w Tirreno-Adriatico, co w jego wypadku zasługuję to na dużą uwagę, gdyż “Rigo” nigdy nie był w takiej formie w tej fazie sezony. Teraz przed nim kolejne wyzwanie – zmierzyć się z czołówką górali na świecie. To będzie z pewnością niezmierne trudne, ponieważ Uran nie będzie mógł odrobić ewentualnych strat w czasówce, której już tradycyjnie brakuje w planie Volta a Cataluya.

W silnym i równym składzie, jak niemal zawsze do wyścigu przystąpi Team Cannondale Garmin. Na jego czele stanie zwycięzca z 2013 roku Daniel Martin. Irlandczyk jest dość utytułowany, ale z pewnością może osiągnąć jeszcze więcej. Aby tego dokonać musi przełamać impas pecha, który go nieustannie prześladuje. W w tym sezonie gwiazda Martina ma rozbłysnąć na dobre, a pierwszym krokiem ku temu jest zajęcie miejsca na podium w wyścigu Volta a Catalunya. Główne wsparcie dla lidera ekipy Jonathana Vaughtersa będą stanowili Ryder Hesjedal i Andrew Talansky.

Nie możemy zapominać o trzecim zawodniku wyścigu Dookoła Katalonii sprzed roku. Mimo, że ostatni start Tejay’a Van Garderena (BMC Racing Team) nie był najlepszy to musimy brać go pod uwagę, jako jednego z kandydatów do wysokiego miejsca w klasyfikacji generalnej. Amerykanin dobrze rozpoczął sezon od 2. miejsce w Tour of Oman, ale w pierwszej połowie marca nie popisał się na etapie Paryż-Nicea z metą w Rasteau. Przed nim okazja do rehabilitacji, a jeśli chce się podbudować, to Katalonia jest na to idealnym miejscem.

Następnym zawodnikiem poszukującym dobrej formy jest Romain Bardet (AG2R). Młody Francuz nastawiał się na dobry wynik w Paryż-Nicea i niestety zawiódł oczekiwania, kończąc zawody na 14. miejscu. Drugim liderem francuskiej ekipy będzie Domenico Pozzovivo, który spokojnie szykuje się na Giro d’Italia, ale jego forma idzie w górę, czego dowodzi 8. miejsce w Tirreno-Adriatico. W wyścigu zobaczymy też Carlosa Betancura szukającego swej dawnej formy i tylko dlatego należy wymienić jego udział w tym wyścigu.

W podobnej sytuacji znajduje się Fabio Aru (Astana) 3. zawodnik Giro d’Italia i 5. Vuelta a Espana z ubiegłego roku nie można znaleźć odpowiedniej dyspozycji. Wyścig Dookoła Katalonii będzie dla niego kolejnym etapem jej budowania. Włocha w zmaganiach z najlepszymi góralami peletonu wesprą m.in. ostatni zwycięzca Tour de I’Avenir Miguel Angel Lopez i Bask Mikel Landa.

Nie bez szans na dobry wynik pozostaje Przemysław Niemiec (Lampre-Merida). Polak od początku sezonu trzyma równą formę, co ostatni pokazał w Tirreno-Adriatico, gdzie uplasował się na 12. pozycji. Kierownictwo ekipy jest zadowolone z jego dyspozycji, której szczyt ma nastąpić Giro d’Italia. “Przemiec” powinien uważać, gdyż wyrósł mu groźny konkurent – zwycięzca ostatniego Tour of Oman i 8. zawodnik Paryż-Nicea Rafael Valls, więc jeśli chce umocnić swoją pozycję w włoskim zespole to wskazane jest, aby nawiązał do swojego najlepszego wyniku w tej imprezie, czyli 7. miejsca z 2013 roku.

Uwagę polskich kibiców przyciąga również start najlepszej polskiej drużyny zawodowej CCC Sprandi Polkowice. Liderem “cycków” będzie z pewnością Sylwester Szmyd szykujący się na Giro. Jego zadaniem będzie walka w generalce, a szczególnie na górskim etapie z metą na La Molina. Dyrektor sportowy Piotr Wadecki liczy na Słoweńca Grega Bole, który pokazał już w tym sezonie, że potrafi ścigać się z najlepszymi, a kilka etapów po katalońskich szosach z pewnością mu odpowiada. Swoje mogą ugrać również agresywnie jeżdżący Maciej Paterski, Bronislau Samoilau i Jan Hirt.

Na wysokich miejscach w klasyfikacji generalnej mogą się zameldować również: Jerome Coppel (IAM Cycling), Jurgen Van den Broeck (Lotto Belisol), Warren Barguil (Giant-Alpecin), Johan Esteban Chaves (Orica GreenEdge), Wilco Kelderman (Team LottoNL – Jumbo), Haimar Zubeldia (Trek Factory Racing), Eduardo Sepuldeva (Bretagne – Seche Environnement), Pierre Rolland (Team Europcar) i Sergio Pardilla (Caja Rural).

W sprintach z większej grupy zawodników możemy wypatrywać takich nazwisk jak: Jose Joaquin Rojas (Team Movistar), Gianni Meersman (Etixx-Qucik Step), Matteo Pelucchi (IAM Cycling), Roberto Ferrari (Lampre-Merida), Caleb Ewan (Orica GreenEDGE), Luka Mezgec (Giant-Alpecin), Francesco Lasca (Caja Rural), Michael van Staeyen (Cofidis) i Jerome Baugnies (Wanty – Groupe Gobert).

Pełna lista startowa dostępna jest tutaj.

Historia

Pierwsza edycja wyścigu miała miejsce w 1911 roku, co oznacza, że impreza jest trzecim najstarszym wyścigiem etapowym na świecie – po Tour de France i Giro d’Italia. Pierwszym zwycięzcą został Sebstia Masdeu. W latach 1914-1919, 1921-1922 i 1937-1938 impreza nie była rozgrywana. Rekordzistą w liczbie zwycięstw jest Mariano Cañardo, który wygrywał „Voltę” aż 7 razy. W Katalonii swój zwycięski ślad m.in. pozostawili Eddy Merckx, Jaques Anquetil, Francesco Moser, Sean Kelly, Miguel Indurain, Alex Zulle, Joseba Beloki i Roberto Heras.

W peletonie pojawią się już kolarze, którzy w wyścigu triumfowali: Daniel Martin, Alberto Contador i Joaquim Rodriguez.

Transmisja

Codziennie o godzinie 15:30 wyłącznie na 1. kanale Eurosportu.