Belgijski kolarz będzie odpowiadał na pytania o doktora Chrisa Mertensa.
Greg van Avermaet będzie musiał stawić się przed Belgijską Królewską Federacją Kolarską i odpowiedzieć na pytania o współpracę z doktorem Chrisem Mertensem, głównym oskarżonym w trwającym w Belgii śledztwie antydopingowym.
Amerykańska ekipa BMC Racing, w której ściga się 29-latek, w wystosowanym dziś wczesnym rankiem oświadczeniu poinformowała o zaistniałej sytuacji. Wezwanie na przesłuchanie przysłano wczoraj, a zespół przyznaje, że jest świadomy kontaktów van Avermaeta z lekarzem, ale nie posiada żadnych dowodów na to by kolarz naruszył przepisy antydopingowe.
Belg nie został zawieszony, pozostaje w składzie drużyny jako aktywny zawodnik.
Doktor Mertens jest obiektem zainteresowania belgijskich i holenderskich śledczych od 2012 roku. W sprawie przesłuchano dziesiątki zawodników – uprawiających zarówno kolarstwo, jak i inne sporty, na poziomie zawodowym i amatorskim. Pochodzący z Rotselaar lekarz miał specjalizować się w kuracji ozonowej, czyli przetaczaniu wzbogaconej ozonem krwi.
Z oskarżonym o nielegalne praktyki lekarzem łączeni byli dotychczas belgijscy przełajowcy – Tom Meeusen, Laurens Sweeck oraz Bart Wellens. Do odwiedzi w gabinecie lekarza przyznał się też Jurgen van den Broeck, ale tłumaczył to koniecznością leczenia zapalenia zatok.
fot. Tim De Waele/TDW Sport