Pociąg Nacera Bouhanniego jeszcze nie funkcjonuje tak, jak powinien. „Bokser” wystąpił ostatnio w Tour of Qatar oraz Tour of Oman, ale na kresce nie miał szans.
Mamy jeszcze kilka problemów, lecz jesteśmy teamem w budowie. Niektórzy nigdy wcześniej nie zajmowali się rozprowadzaniem, muszą się tego jeszcze nauczyć
– mówił Dominique Rollin, jedna z pierwszych lokomotyw.
Dotychczas tabor ciągnęli po nim Cyril Lemoin, Jonas Ahlstrand, Adrien Petiy, a kończył Geoffrey Soupe, którego Bouhanni ściągnął do Cofidisu z FDJ.fr, skąd się świetnie znają. W zeszłym sezonie 24-letni Bouhanni wygrał trzy etapy Giro d’Italia oraz dwa Vuelta a Espana.
Bouhanni wraz z kolegami wystąpi niebawem w Kuurne-Bruksela-Kuurne, potem będzie się koncentrował na Mediolan-San Remo.
Nacer ma nogi do odnoszenia triumfów. Nacer nam wierzy, ufa nam. Jeśli pociąg zadziała, to zadziała. Jeśli nie, to nie
– dodał Rollin.
Foto: B.Bade