– Jestem bardzo zadowolony z osiągniętego wyniku – powiedział Michał Kwiatkowski po czasówce w Tour de San Luis.
Mistrz Polski w tej specjalności zajął na trasie drugie miejsce, ulegając tylko Adriano Maloriemu z grupy Movistar.
Cztery sekundy do takiego czasowca jak Malori pozwala się cieszyć
– dodał 24-letni kolarz Etixx-Quick Step.
Pomijając sam rezultat, od początku do końca jechało mi się bardzo dobrze. To dowodzi, że dotychczasowe przygotowania były w porządku. Zimą zrobiłem zasadniczą pracę i jestem naprawdę na dobrym poziomie. To dość zaskakujące dla mnie, ale dowodzi, że jestem na właściwej drodze.
Wracając do etapu. Bardzo doskwierał upał. Pierwsza część prowadziła z wiatrem lekko w dół. Momentami osiągałem tam 70 km/godz. W drodze powrotnej było naprawdę ciężko – przeciwny wiatr i lekko pod górę, ale dobrze mi się jechało. Muszę też pochwalić mój Specialized Shiv, przez całą drogę czułem się na rowerze komfortowo.
W aktualnej formie nie chcę przemęczać się, ale w jeździe na czas należało wykonać test, potraktować etap jako formę ćwiczeń. Wynik potwierdza, że jak na ten etap sezonu, wszystko przebiega w porządku. To jest pierwszy mój krok w całym sezonie.
fot. Fabio Ferrari – LaPresse