Jörg Jaksche jest optymistą, jeśli chodzi o czystość niemieckich sprinterów. W wywiadzie dla sport1.de były doper stwierdził, że Marcel Kittel, John Degenkolb i ich koledzy należą do nowej generacji kolarzy.
Inaczej podchodzą do tej sprawy. Kittel sam powiedział, że dokładnie zajął się brudną historią kolarstwa. Doskonale wie, że nie może dojść do powtórki, że trzeba wyciągać wnioski. I Marcel, i John właśnie to czynią. Ich wyniki są fenomenalne
– mówił Jaksche.
Mimo tego uważa, że w dalszym ciągu kolarstwo nie rozwiązało kwestii zakazanego wspomagania.
Nawet symulacja faulu w polu karnym jest oszustwem
– dodał Jaksche.