Danielo - odzież kolarska

Enzo Nibali nie martwi się o przyszłość Astany

Mimo ostatnich afer dopingowych wokół zespołu Astana, Vincenzo Nibali nie martwi się 0 przyszłość swojej drużyny.

Nie sądzę, by Astana miała jakieś poważniejsze problemy z licencją WorldTour w związku z przypadkami dopingowymi. Sprawa tyczy się braci Iglinskiy. Co oni robili na własną rękę, o tym nie wiedzieliśmy. A Ilja Dawidenok nie jest naszym zawodnikiem. Jest częścią ekipy kontynentalnej, którą nie zajmują się osoby odpowiedzialne za pierwszy skład

– tłumaczył zwycięzca Tour de France.

UCI zasugerowała, że komisja licencyjna dokładnie się przyjrzy Astanie. Licencja WorldTour kazaskiej grupy obowiązuje jeszcze do 2016 roku. „Rekin z Mesyny” podkreślił, że Astana nie jest żadnym teamem doperów.

W ostatnich latach zdarzyło się kilka nieciekawych rzeczy, ale to przeszłość, wiele się zmieniło. Już w tym moja głowa i obowiązek, by wszystko było jasne i przejrzyste

– dodał Nibali.

Przy okazji wyznał, że mógłby zostać w Astanie do 2020 roku. W listopadzie mają zostać przeprowadzone konkretne rozmowy. Wartość nowego kontraktu: 15 mln euro.