Danielo - odzież kolarska

Patrick Lefevere: “jeszcze może ze 3 lata”

Patrick Lefevere to postać niemalże legendarna. W profesjonalnym peletonie funkcjonuje od połowy lat 70-tych, najpierw jako zawodnik, następnie dyrektor sportowy, a od 13 lat zarządza grupą Omega Pharma-Quick Step.

Z menadżerem najbardziej skutecznej ekipy w obecnym sezonie (60 zwycięstw na liczniku) rozmowę przeprowadziło Radio Sporza.

Omega Pharma-Quick Step przystąpi do sezonu 2015 pod nazwą Etixx-Quick Step, posiadając w składzie pięciu nowych zawodników. Obok Łukasza Wiśniowskiego, który dołączy to Michałów Gołasia i Kwiatkowskiego, pozyskani zostali Met Yves Lampaert, Fabio Sabatini, Maxime Bouet i David de la Cruz.

Nie potrzebujemy kolejnych liderów

– odpowiada Lefevere na zarzut, że wzmocnienia do imponujących nie należą.

Mamy Stybara i Terpstre, którzy wraz z Boonenem błyszczą na brukowanych klasykach, wystarczy spojrzeć na Paryż-Roubaix (gdzie wygrał Terpstra). Powalczyć może również Stijn Vandenbergh, a przecież dobrze rozwija się Guillaume Vetter. Na walońskie klasyki jest Kwiatkowski, a na wielkie toury Uran. Mamy się bardzo dobrze.

– uważa pochodzący z Flandrii Belg.

W perspektywie zbliżającej się reformy kolarstwa szosowego (w 2017 roku drużyna ma być złożona z 22 kolarzy w pierwszym składzie oraz z 8 w drugim) Lefevere już zmniejszył skład osobowy do 27 zawodników, co ciekawe pozbywając się głównie swoich rodaków.

Jeżeli chodzi o Bakelantsa to zagrał tu aspekt finansowy. Chcieliśmy go zatrzymać, ale otrzymał bardzo dobrą ofertę z Ag2r, gdzie będzie mógł sobie sam ułożyć program. Thomas De Gendt mam wrażenie, że nie odnalazł się w naszej drużynie. Szkoda. Dobrze pokazał się w Giro, ale później nie odpalił. Gert Steegmans. Nie mam nic przeciwko niemu, ale każdy zna jego charakter. Ten sezon nie był dobry w jego wykonaniu.

W związku z reformą muszę już teraz odchudzać skład. Nie chcę później nikogo z obecnego składu wysłać do drużyny B.

Lefevere nie wyklucza natomiast, że sięgnie po Juregna van den Broecka.

Jego menadżer dzwonił w sprawie innego zawodnika, ale przy okazji zapytał czy w perspektywie 2016 roku nie byłbym zainteresowany Jurgenem. Odpowiedziałem, że nie w tym momencie. Najpierw poczekajmy na przyszły sezon, a później zobaczymy co z tego wyniknie.

Chciałbym pozyskać młodych belgijskich kolarzy, ale klasycznych zawodników nam nie potrzeba, a dwóch lub trzech górali już związało się z Lotto-Belisol i BMC Racing.

Lafevere oznajmił, że dłużej nie będzie inwestował w drużynę młodzieżową, ponieważ jest sfrustrowany tym iż jego wychowanków przejmuje konkurencja z Lotto-Belisol.

Próbowaliśmy zbudować piramidę opartą na naszych młodych kolarzach, którzy nie są moją własnością. Nie mogę sobie pozwolić, aby kontraktować młodzież. Nie można zapominać, że Lotto płaci z publicznych pieniędzy. My jesteśmy prywatną firmą i nie możemy sobie pozwolić na opłacanie pobierających jeszcze naukę kolarzy.

Lefevere jest zadowolony z kończącego się sezonu, między innymi dzięki Rigoberto Uranowi, który Giro d’Italia ukończył na drugiej pozycji.

W przyszłości spodziewamy się po nim jeszcze więcej. Mentalność Kolumbijczyków jest inna od naszej, powtarzają, że nie ma powodu do stresu, ale chcemy spróbować wycisnąć z niego trochę więcej. Za to Tony Martin kilka razy zademonstrował coś, co rzadko widywałem w mojej długiej karierze. Waży na naszym budżecie, ale jest wart każdych pieniędzy.

59-letni menadżer martwi się o przyszłość kolarstwa, ale odechciewa mu się walczyć z wiatrakami.

Odpuściłem ASO, choć wiem, że mam rację. Przykład? Każdy zespół otrzymuje 50 tys. euro startowego przed Tour de France, co łącznie daje mniej niż 1 mln euro, a przecież ASO na wyścigu zarabia netto 27 mln euro. Zawsze im powtarzałem, że bez aktorów nie ma przedstawienia, ale oni twierdzą, że to oni tworzą spektakl, a nie odwrotnie.

Belg ma również sporo uwag do UCI.

Nasz sport jest zagrożony ze strony modniejszych sportów, jednak im to jeszcze trudno zrozumieć. Powinni planować, co będzie za dziesięć lat, co należy zrobić, aby przyciągnąć młodzież i sprawić, aby nasz sport był atrakcyjny.

Mnie to już nie dotyczy, ponieważ w obecnej roli pozostanę może jeszcze ze trzy lata, ale rozmyślam, w którą stronę powinno kolarstwo podążać.

fot. OPQS