Danielo - odzież kolarska

Vuelta a Espana 2014: wypowiedzi po 5. etapie

Czy John Degenkolb (Giant-Shimano) spychał dzisiaj na ostatnich metrach Nacera Bouhanniego (FDJ.fr)? Według komisarzy Vuelta a Espana nic takiego nie się nie wydarzyło.

Trzy razy oglądaliśmy powtórkę dzisiejszego finału. Nie widzieliśmy żadnego powodu, by zdyskwalifikować Degenkolba

– tłumaczył sędzia Jean-Michel Voets.

W finale 5. etapu hiszpańskiego touru na ulicach Ronda prowadził Degenkolb, a Bouhanni próbował go minąć z prawej strony tuż przy barierkach. Miejsca było mało, niemiecki sprinter minimalnie przesunął swój tor jazdy w prawo. Tym samym i tak już minimalna luka dla Bouhanniego stała się jeszcze mniejsza.

Nie uważam, abym drastycznie zmienił mój tor jazdy. Cały czas jechałem po prawej stronie. Jeśli Bouhanni chciał mnie wyprzedzić, musiał spróbować po lewej stronie ode mnie, gdzie było wystarczająco sporo miejsca. Ale Nacer chciał mnie minąć, gdzie tego miejsca po prostu nie było. Nie zrobiłem nic złego

– mówił Degenkolb, który powtórzył swój wyczyn z dnia wczorajszego.

„Bokser” Bouhanni był innego zdania.

Dwa lata temu wyrzucono mnie z Tour de Picardie za znacznie mniej poważne w skutkach zachowanie. Degenkolb trzykrotnie zamknął mi furtkę. Kiedy zapytałem go po wyścigu, dlaczego tak zrobił, odpowiedział mi jedynie, że powinienem wyprzedzać z drugiej strony. Osobiście uważam, że powinien zostać zdyskwalifikowany

– powiedział Francuz.

Zadowolony ze swojej trzeciej lokaty był natomiast Moreno Hofland.

Super, na etapie grand touru zająłem miejsce na podium. Pokazałem, że mnie na to stać. Pewnego dnia może uda mi się wygrać

– stwierdził reprezentant teamu Belkin.

Liderem pozostał co prawda Michael Matthews, jednak młody Australijczyk pogodził się już z faktem, że jutro raczej straci czerwoną koszulkę. W czwartek bowiem na peleton czeka pierwszy górski etap z podjazdami Alto de Zafarraya, Alto de Bermejales oraz finałowy Alto Cumbres Verdes.

Jutro po raz ostatni pojadę w trykocie lidera, będę się rozkoszował tym dniem. Zapowiada się ciekawy, emocjonujący etap z wieloma próbami ucieczek od samego początku rywalizacji

– prognozował zawodnik Orica-GreenEdge.