Danielo - odzież kolarska

Mówią faworyci Vuelta a Espana 2014

Kto, no kto wygra tegoroczną Vuelta a Espana? Nairo Quintana (Movistar), Chris Froome (Sky), Alberto Contador (Tinkoff Saxo), Alejandro Valverde (Movistar) czy Joaquim Rodriguez (Katusha)? Tych pięciu zawodników wymienia się w gronie kandydatów do zwycięstwa.

Quintana po swoim triumfie Giro d’Italia trenował u siebie w domu w Kolumbii, niedawno był najlepszy w Vuelta a Burgos demonstrując naprawdę niezła formę.

Cieszę się z mojej dyspozycji, jestem z niej zadowolony i nie mogę się już doczekać trzytygodniowej rywalizacji w Hiszpanii

– mówił 24-latek.

Do końca nie wiadomo, jaką rolę będzie pełnił jego drużynowy kolega Valverde. Czwarty zawodnik Tour de France , który pięć lat temu wygrał swój narodowy wyścig, niespecjalnie postrzega siebie za faworyta.

Przez kilka ostatnich lat odczuwałem presję kapitana. Teraz wiedząc, że Nairo jest silny, ta presja staje się mniejsza. Będziemy współpracować, ale Nairo znajduje się poziom wyżej ode mnie

– powiedział doświadczony Hiszpan.

Po upadku w Giro Rodriguez wystąpił w „Wielkiej Pętli” z jednym celem: by się przygotować do hiszpańskiego wielkiego touru. Ostatnio „Purito” zajął trzecie miejsce w Clasica San Sebastian.

Przed Giro byłem w super formie, teraz też czuję się bardzo dobrze. Chyba nigdy wcześniej nie chciałem się aż tak zrehabilitować i osiągnąć niezły wynik. Nie patrzę na rywali. W pierwszej kolejności zawsze ty sam jestes swoim największym przeciwnikiem. Wiem, że trzeba pojechać na maksimum swoich możliwości i nie dać się zastraszyć

– oznajmił Rodriguez, który w swojej bogatej karierze jeszcze nigdy nie wygrał trzytygodniówki.

W Tourze upadek zanotował Froome, od tego czasu Brytyjczyk się nie ścigał. Podczas dzisiejszego treningu poślizgnął się plamie oleju zaliczając glebę. Bez poważniejszych konsekwencji.

Vuelta jest mi potrzebna po rozczarowaniu związanym z Tourem. Jest dla mnie wyzwaniem

– tłumaczył zmotywowany Froome.

Tymczasem Contador, który podobnie jak Chris F. musiał się przedwcześnie wycofać z Grand boucle, nie oczekuje po sobie zbyt wiele.

Ja się w ogóle cieszę z tego, że mogę we Vuelcie wystartować. Jeszcze trzy tygodnie temu nic na to nie wskazywało. Sam jestem ciekaw mojej formy. Jeśli kolano wytrzyma, spróbuję wszystkiego

– zapowiedział „Księgowy”, który we Francji złamał kość piszczelową.