Danielo - odzież kolarska

Lance Armstrong: “gdyby nie to śledztwo, kłamałbym dalej”

Sensacyjnego, a z drugiej strony szczerego wywiadu stacji telewizyjnej CNN udzielił Lance Armstrong.

Teksańczyk, który został dożywotnio zawieszony za praktyki dopingowe, powiedział, że gdyby nie śledztwo prowadzone przez Amerykańską Agencję Antydopingową (USADA) w dalszym ciągu kłamałby w żywe oczy.

Prawda wygląda tak, że gdyby nie to śledztwo i gdybym w jego konsekwencji nie został zmuszony do telewizyjnego coming outu, prawdopodobnie dzisiaj również cały czas mówiłbym „nie, nie brałem”. Z takim samym przekonaniem, jak robiłem to wcześniej. Byłem w tym dobry

– mówił 42-letni Amerykanin.

W 2013 roku w wywiadzie z Oprah Winfrey „Boss” przyznał się do wieloletniego stosowania zakazanych środków. Armstrong brał m.in. EPO i hormon wzrostu, innych zawodników ze swojego zespołu zmuszał do podobnych nielegalnych i niezgodnych z duchem fair play zachowań.

Chyba napiszę książkę o tym wszystkim. O tym dopingu. Książkę bardzo intensywną, bardzo przejrzystą, gdzie będzie wyłożona kawa na ławę. Bez żadnego bullshit. Im szybciej się za nią wezmę, tym lepiej

– dodał Armstrong, któremu odebrano siedem zwycięstw w Tour de France za lata 1999-2005.

„Sir Lancelot” będzie musiał niebawem stawić się w sądzie, teoretycznie stracić może 100 mln dolarów. Oskarżycielami w sprawie oprócz Floyda Landisa jest również amerykański rząd. Z państwowych pieniędzy – US Postal – finansowana miała być wewnętrzna sieć dopingowa w drużynie Armstronga, którego adwokaci w ostatnich miesiącach próbowali nie dopuścić do procesu. Bezskutecznie.

Dobrze sypiam. Jestem przekonany, że wygramy. Nie zaszkodziłem US Postal. Zarobiliśmy mnóstwo pieniędzy. Osiągnęliśmy taki pułap, jaki chcieli. Wylewałem z siebie siódme poty, żeby tak się stało i jestem z tego dumny

– dodał Lance.

Armstrong jest zadowolony ze swojego życia, dobrze radzi sobie też z aktualnymi problemami.

Nigdy nie czułem się naprawdę źle, jest ok. Chcecie wiedzieć, jak wygląda moja terapia? Piję piwo, jeżdżę na rowerze i gram w golfa

– ocenił LA, który w przyszłości ponownie zamierza włączyć się aktywnie do stworzonej przez siebie fundacji antynowotworowej Livestrong.